kwietnia 25, 2021

Bezkresne niebo - Kate Atkinson

Tytuł: Bezkresne niebo
Autor: Kate Atkinson
Wydawnictwo: Czarna Owca

Zazwyczaj dobry kryminał, czy powieść sensacyjną „pożeram” w tempie prawdziwie ekspresowym. Dobra, wciągająca książka to lektura na kilka wieczorów. Podobnie miało być z książką Kate Atkinson. Siadając do lektury nie spodziewałam się jednak, że przeczytanie tej historii co prawda grubej bo liczącej ponad 500 stron) zajmie mi nieskończoną ilość dni...


O książce:
Prywatny detektyw Jackson Brodie mieszka w spokojnej nadmorskiej miejscowości w północnym Yorkshire z wiekową labradorką Dido. Od czasu do czasu sprawuje opiekę nad krnąbrnym nastoletnim synem Nathanem. Trudno o bardziej malowniczy zakątek, lecz i tam czai się zło. Ostatnie zlecenie Jacksona – zbieranie dowodów niewierności męża na żądanie podejrzliwej żony – wydaje się banalne. Jednakże przypadkowe zdarzenie na stromym urwisku sprawia, że Brodie trafia na trop siatki groźnych przestępców.
I spotyka kogoś ze swojej przeszłości...


Moje zdanie:

Bezkresne niebo jest typową powieścią sensacyjną o ciekawym, aktualnym wątku kryminalnym dotyczącym handlu kobietami i wykorzystywaniem seksualnym nieletnich. Ciekawy jest też rys obyczajowy tworzący dość realistyczny i mało pochlebny obraz brytyjskiego społeczeństwa.
Technika pisarska stosowana przez autorkę przywołuje nieodparte skojarzenia z wielowątkowym filmem dokumentalnym. Trudno wskazać jednoznacznie postać głównego bohatera, wokół którego konstruowana jest fabuła powieści. Uczestników historii jest wielu. Trudno nawet dokonać podziału na role pierwszo i drugoplanowe.
Jak w życiu wszystko jest zmienne i wzajemnie się przeplata i uzupełnia. Niewątpliwie ten innowacyjny pomysł narracji stanowi o wartości książki i sprawia, że lektura powieści naprawdę wciąga. Szkoda jednak, że autorka w tworzeniu rozbudowanej i skomplikowanej fabuły rozwinęła nadmiernie wiele wątków nic nie wnoszących do rozwoju akcji. Odniesienia do niezliczonych wydarzeń sprzed lat, do błahych epizodów z życia bohaterów, niezliczone opisy, dygresje, nawiązania do brytyjskich wydarzeń medialnych i kulturalnych sprawiają, że czytelnik po kilkudziesięciu stronach zaczyna się gubić. Lektura staje się często nużąca.
Rzadko zdarza mi się abym jak w przypadku powieści Pani Atkinson pomijała całe strony opisów i zdarzeń, które były dla mnie mało zrozumiałe i z całą pewnością nieciekawe.
Narracja jest zagmatwana, rwana i trudna do śledzenia.
Jakimś cudem (o ile nie zniechęcicie się wcześniej) pomimo tych niedogodności książka do końca trzyma czytelnika w napięciu. Wątek kryminalny jest dobrze poprowadzony i chociaż nie ma w powieści zaskakujących zwrotów akcji, brawurowych pościgów czy błyskotliwej detektywistycznej dedukcji to opisywane wydarzenie wciągają emocjonalnie czytelnika.
Cóż, ja raczej nie sięgnę po kolejne powieści autorki.

Ocena: 5/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca



32 komentarze:

  1. Na takie książki nie mam czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdarzają się książki, które warto przemyśleć. Pomijając kryminały szukam innych wątków w thrillerach. Dziękuję za to, że nie zachęcilaś mnie do lektury słabej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tej książce ale nie mam jej w planach - osttanio ciezko jest mi sie skupic ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej odpuszczę sobie tę książkę;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że mogłabym czuć się zirytowana lekturą tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem przekonana, twoja recenzja też nie jest do końca zachęcająca, więc myślę, że ją sobie na razie odpuszczę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. JEstem z jednej strony na tak, z drugiej na nie. Lecz jak tylko będę miała ją pod ręką to z ciekawości przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam jedną książkę tej autorki u siebie na półce i póki co jeszcze po nią nie sięgnęłam i póki co mam ją w dalszych planach. Zatem na razie nie będę sobie zawracać głowy twórczością tej pisarki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm..faktycznie mało zachęcająca. Nie lubię kiedy w książce jest za dużo opisów nic nie wnoszących do fabuły. Czytając opinie miałam wrażenie, że autorka idzie w ilość, a nie jakość, ponieważ bez tych opisów książka mimo że krótsza byłaby ciekawa. Nie wiem, czy zdecyduje się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czyli nie dla każdego... ale opis książki ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fabuła mnie zainteresowała. Ciekawa jestem, czy ja też czułabym się przytłoczona ilością wątków. Książka jest naprawdę gruba, więc trochę przykro byłoby wpakować się w męczącą lekturę na długi czas.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że wykonanie nie do końca ok, bo pomysł na fabułę brzmi ciekawie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam. Nawet nie wiedziałam ze taka istnieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że książka nie wypadła lepiej, bo zapowiadało się ciekawie. Zastanowię się nad jej przeczytaniem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetnie napięcie to podstawa dobrego kryminału.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze, że trzyma w napięciu. Okładka bardzo ciekawa.o książce wcześniej nie słyszałam

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka zbytnio mnie nie zaciekawiła :/
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Z chęcią ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam serdecznie ♡
    Wspaniała recenzja :) Szkoda, że książka nie do końca dobrze wyszła. Ja nie słyszałam o tej powieści, raczej po nią nie sięgnę :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  20. Hmm średnio czuje się tą recenzją ( mimo ciekawego pomysłu na fabułe ksiązki) nią zainteresowana - chyba raczej mimo ,że lubię ten gatunek to sobie akurat tę pozycję odpuszczę

    OdpowiedzUsuń
  21. To chyba nie jest najlepszy czas u mnie na takie wymagające książki. Niemiej jednak, nie mówię nie. Jak kiedyś będę miała ochotę na wyzwanie, to sięgnę właśnie po tę publikację:)
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Szkoda że się zawiodłaś ale dzięki za ostrzeżenie bo nie sięgnę:/

    OdpowiedzUsuń
  23. Fabuła wydaje się ciekawa i chętnie sięgnę po następną książkę autorki, bo zapewne będzie inaczej napisana. Sądzę, że nie tylko Ty odnalazłaś słabe strony i autorka je poprawi w kolejnej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wielowątkowość jest spoko tylko jeśli wszystkie wątki mają sens i są ujęte tak aby czytelnik łatwo mógł się we wszystkim połapać. Nie jest to łatwe ale jak autor zaczyta pisać o wszystkim, to faktycznie książka staje się męcząca. Ale okładka mi się podoba, choć też nie budzi skojarzeń z mocną sensacyjną powieścią.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nic mie irytuje mnie tak jak niepotrzebne wątki w powieści sensacyjnej

    OdpowiedzUsuń
  26. Może kiedyś, nie mówię nie :)
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  27. Zawsze zwracam uwagę na książki tego wydawnictwa, więc i ta mnie zainteresowała. Może faktycznie nie jest na jedno "chapnięcie", ale chętnie dałabym jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Szkoda, że tak słabo wypadła. Raczej ją sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
  29. Dałabym szansę tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Chyba dam szansę dla tej książki...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 RECENZOWNIA KSIĄŻKOWA , Blogger