Autor: Emily R. King
Wydawnictwo: Young
Setna Królowa (ang. The Hundredth Queen) - debiutancka powieść kanadyjsko-amerykańskiej pisarki Emily R. King zdobyła bardzo szybko rzeszę wiernych fanów. W Polsce ukazała się nakładem Wydawnictwa Kobiecego w tłumaczeniu Ryszarda Oślizło. Sama historia, chociaż skierowana bardziej dla młodzieży, była świetnie skonstruowana, trzymała z napięciu i przede wszystkim była niedokończona... ;) (RECENZJA TUTAJ)
Na całe szczęście nie przyszło nam długo czekać na dalszy ciąg opowieści. W styczniu na rynku wydawniczym pojawiła się druga część tej niesamowitej, utrzymanej w orientalnych klimatach książki. Jak wyszło? Czy autorce udało się utrzymać ten wysoki poziom z pierwszego tomu? Zapraszam do recenzji.
O książce:
Kalinda niedawno odkryła swoją niezwykłą moc władania ogniem. Jako setna wybranka radży Tarka musiała zmierzyć się z jego pozostałymi żonami i kurtyzanami. Jednak krwawy turniej i śmierć tyrana były jedynie początkiem jej problemów.
Władzę w Vanhi przejęli buntownicy, którzy pałają żądzą odwetu za tyranie okrutnego władcy. Razem z kapitanem Davenem i kilkoma najbliższymi przyjaciółmi musi uciekać z miasta opanowanego przez rebeliantów. Jedyną nadzieją na ocalenie pogrążonego w chaosie imperium, jest odnalezienie księcia Ashwina, by ten zjednoczył zwaśnione ludy.
Podczas drogi do świątyni Bractwa, podróżujących odnajduje dwoje Wietrznych, którzy przybywają z informacjami o aktualnym miejscu pobytu księcia. Kalinda wraz z przyjaciółmi wyrusza do niebiezpiecznego miasta - Jandardanu. Tam, by ratować swój kraj, Ognista będzie musiała udowodnić swoją siłę i zmierzyć się w niebezpiecznym turnieju z innymi rywalkami. Czy dziewczynie uda się zjednoczyć imperium, nie poświęcając wszystkiego, co bliskie jej sercu?

Setna Królowa pochłonęła mnie całkowicie, tak więc poprzeczka "moich wymagań" ustawiona była zdecydowanie wysoko. Przy drugim tomie oczekiwałam, że dostanę powieść magiczną, pełną akcji, z dobrze wykreowanymi bohaterami. I wiecie co? Właśnie to otrzymałam! To, i jeszcze więcej w cudownej historii pełnej przyjaźni, wiary w dobro i nadziei na lepszą przyszłość.
Oczywiście w całej historii mamy także sabotaże, knucie intryg, zawiść czy zemstę. Walkę prawości, z tym co złe. I nie jest takie oczywiste, która strona wygra.
Nadprzyrodzone moce, pogrążone w wojnie imperium, krwiożerczy turniej i silne kobiety walczące w imię swoich narodów, to kwintesencja Ognistej Królowej. A zakończenie? Wbija w fotel! Po nim zdecydowanie będziecie jeszcze bardziej przebierać nóżkami z niecierpliwości, czekając na kolejną część.
Plastyczny język autorki i barwne opisy przenoszą czytelnika oczyma wyobraźni do orientalnych krain pełnych czarów, dziwnych stworów i specyficznych nacji. Świat przedstawiony tak realnie, jakby faktycznie znajdował się na mapach świata.
Dla mnie jednak w jednej kwestii druga część była gorsza od pierwszej. Niestety chwilami główni bohaterowie zbyt dawali się ponieść emocjom, co chociażby w przypadku kapitana Davena raczej nie powinno mieć miejsca. Kto to widział, by doświadczony żołnierz, zachowywał się jak nastolatek zupełnie nieradzący sobie z uczuciami. Mało wiarygodne, i jak dla mnie zbyt trącające tym, czego ta strasznie nie lubię w young adult.
Jednakże pomimo tego małego "ale", wciąż jestem wierną fanką orientalnej powieści o Kalindzie i jej przyjaciołach. Z wielkim zniecierpliwieniem oczekuję kolejnej części, która ma wyjść już w tym roku!
Ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Young
Najważniejsze, że masz ochotę na kolejną część.
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszej części, jednak dzięki Tobie wiem, że taka seria istnieje. Cieszę się, że zakończenie tej książki wbiło Ciebie w fotel :)
OdpowiedzUsuńSeria nie jest dla mnie, ale okładka bardzo magiczna :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Najpierw muszę przeczytać pierwszą część. Mam nadzieję, że mi się spodoba,bo recenzja drugiego tomu jest obiecująca.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie mój klimat, ale recenzja zachęca :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że druga część trzyma poziom. Bardziej emocjonalni bohaterowie moooże nie będą mi przeszkadzać :) Najpierw jednak z wielką chęcią przeczytam pierwszą część :)
OdpowiedzUsuńSuper, ze nie trzeba bylo dlugo czekać na kontynuację
OdpowiedzUsuń