lutego 02, 2020

Milczenie - Tom Lebbon

Tytuł: Milczenie
Autor: Tom Lebbon
Wydawnictwo: Zysk i Ska

Nie wiem czy zauważyliście, ale ostatnimi czasy w kinie szeroko pojętej grozy popularność zyskuje konwencja, wedle której mordercze bestie reagują na konkretne bodźce. W "Kiedy gasną światła" stwór zjawiał się w ciemności, znakomite "Ciche miejsce" przywoływało obcych dźwiękiem, a w "Nie otwieraj oczu" bohaterowie nie mogli patrzeć, jeśli chcieli przetrwać. Kolejnym wytworem idącym w jakże już znanym kierunku była Netflixowska "Cisza", w której znany nam świat pogrążył się w chaosie po ataku przerażających stworzeń. Wyczulone na dźwięk kreatury zabijały wszystkich, którzy zachowywali się zbyt głośno. Fakt, film choć z pomysłem jakże modnym, okazał się lekką klapą. Fabuła momentami zbyt naciągana, a aktorzy słabo dawali sobie radę w scenach pełnych przerażenia. Pomimo iż obraz raczej nie zachwycił, zdecydowałam się na przeczytanie oryginału literackiego, mając nadzieję, że bardziej zadziała na moją wyobraźnię. Jak wyszło? Zapraszam do recenzji.

O książce:
Discovery Channel transmituje na żywo relację z eksploracji odizolowanego przez miliony lat systemu jaskiń w Mołdawii. Nagle dochodzi do dziwnego wypadku. Wszyscy widzowie mogą zobaczyć krew i strzępy ludzkiego ciała. Czy to trailer nowego filmu?
Kilka godzin później we wszystkich serwisach informacyjnych pojawia się ostrzeżenie o pojawieniu się dziwnych, latających stworów, które pozostawiają po sobie jedynie śmierć. Całkowicie ślepe stworzenia, które nauczyły się trwać w ciemności. Do czasu.Uśpione zło zostało przebudzone. Bestie, nazwane Wespami, niemal natychmiast zaczęły rozprzestrzeniać się po całej Europie.
Ally straciła słuch w wypadku i dobrze wie, jak żyć w absolutnej ciszy. Teraz jest dla swojej rodziny jedyną szansą na przeżycie. Muszą opuścić dom i znaleźć odosobnione miejsce, by przeczekać katastrofę, która budzi demony również wśród ludzi.



Moje zdanie:
„Milczenie” to powieść ekologiczno-apokaliptyczna.
Drapieżne stwory – liczone w setkach tysięcy – stały się zwiastunami końca cywilizacji. Ludzie bowiem nie byli w żaden sposób przygotowani na taki rodzaj zagrożenia.
Tim Lebbon nie stworzył nam historii ani specjalnie ambitnej, ani odkrywczej. Nie mamy w niej nic, czego już wcześniej byśmy nie czytali. Sama zasada 'oko za oko', w której Matka Ziemia "pożera" w końcu swoje niewdzięczne dzieci pojawiała się w wielu obrazach. Można by rzecz, że znamy ten temat na wskroś. Opisane wydarzenia zbyt często były przewidywalne, nie powiało niestety żadną świeżością. Minus również za końcówkę całej historii.
Chociaż fabuła nie powaliła, to jednak obroniły się kreacja bohaterów - o niebo lepsze niż w filmie. Tutaj przynajmniej dało się ich polubić. Dobrze pokazana również reakcja społeczeństwa na pojawiający się kryzys - początkowe wyparcie problemu, narastająca panika, a potem budzące się w człowieczeństwie demony. Znikają rodzinne więzi, wszystko zostaje sprowadzone do jednej myśli – przetrwać. Nie zabrakło również drastycznych i obrzydliwych scen, co z pewnością zachwyci fanów scen gore.
Pomimo tego, że kolejność zdarzeń znałam już wcześniej z filmu Netflixa, to jednak książkę przeczytałam z dużym zaciekawieniem. Nie wiem, czy to kwestia dobrego pióra autora, lepiej wykreowanych bohaterów, a może tego, że same wydarzenia obserwujemy z dwóch perspektyw: głowy rodziny, Huwa, i jego głuchej córki Ally - a każdy z nich zwraca uwagę na inne rzeczy.
Podsumowując, "Milczenie" to całkiem dobra, trzymająca w napięciu opowieść o świecie, który powoli pogrąża się w chaosie.
Na okładce niestety znajduje się błąd. "Cisza" Netflixa to filmowa adaptacja "Milczenia" Tima Lebbona, a nie odwrotnie. Szkoda, że wydawnictwo tego nie upilnowało.

Ocena: 6/10

Za książkę dziękuję wydawnictwu Zysk i Ska



10 komentarzy:

  1. Czuję, że to mój klimat. Muszę w końcu przeczytać, bo już mam zanotowany ten tytuł na liście pozycji, które chcę obowiązkowo nadrobić. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie czytałam powieści ekologiczno-apokaliptycznej. Ciekawy tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie czytałam podobnej powieści, ale zaciekawiła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja, ale to raczej nie moje klimaty czytelnicze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się na to, że ta książka jest czymś nowym, świeżym. Przynajmniej dla mnie, więc może dam jej szansę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Na chwilę obecną nie znalazłabym czasu dla tej książki, ale chciałabym kiedyś po nią sięgnąć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię horrory ale coś czuję, że odpuszczę sobie i książkę i adaptację. Wolę jednak coś ambitniejszego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja czytalam niewiele takich książek, więc pomysl nie byl dla mnie oklepany. Reakcje społeczeństwa ukazane super, grozy mogloby byc nieco wiecej. Zakończenie tez mi sie podobalo. Autro stawia ciekawe pytania.

    Zapraszam również do przeczytania mojej recenzji 😉

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiałam się nad tą książką, ale w końcu się nie zdecydowałam - za duża kolejka lektur do przeczytania, a tu nie do końca jest mój temat. Może kiedyś? kto wie. W końcu na Legimi jest ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 RECENZOWNIA KSIĄŻKOWA , Blogger