Autor: Camilla Sten
Wydawnictwo: Zysk i Ska
Miasta widma, miasta duchów, opuszczone miejsca... Różnie je określamy, jednak miejscowości, z których wyjechali ludzie, pod każdą nazwą fascynują. Zagubione wśród coraz gęstszej zieleni ruiny i porzucone na ziemi pamiątki przeszłości jednych smucą, innych przerażają, a jeszcze w niektórych budzą ciekawość i chęć eksploracji. Gdy do wymarłej osady dodamy dodatkowo mroczną legendę lub zatrważającą teorię o mieszkańcach, którzy z jakiś przyczyny niespodziewanie zniknęli, otrzymamy świetny, aczkolwiek nieco już schematyczny pomysł na upiorny horror. Camilla Sten w swojej nowej powieści zdecydowała się opowiedzieć historię małego miasteczka, które sześćdziesiąt lat temu zamieniło się w miasto duchów. Zagadka zniknięcia wszystkich mieszkańców została nierozwiązana. Aż do teraz.
O książce:
Silvertjärn - małe, górnicze miasteczko, które sześćdziesiąt lat temu opuściło nagle prawie dziewięciuset mieszkańców. Do tej pory nikt nie wie, co się wtedy wydarzyło: tajemniczy kataklizm, zbiorowe szaleństwo czy masowe samobójstwo.Jedyne co pozostało po mieszkańcach wioski to pusta kopalnia, opuszczone domy, żywe niemowlę w budynku miejscowej szkoły i… makabrycznie okaleczone ciało kobiety przybite do pala na głównym rynku.
Zagadkę wyludnionej osady po latach próbuje rozwikłać ekipa pewnego projektu z dokumentalistką Alice na czele. Zamierzają oni stworzyć serial dokumentalny Miasto w całości poświęcony Silvertjärn. Mają tylko pięć dni i niewielki budżet, by rozwiązać zagadkę nagłego zniknięcia miejscowych.
Jednak po przyjeździe okazuje się, że przeszłość nadal rzuca swój złowieszczy cień na górniczą osadę, a poszukiwania prawdy szybko przeradzają się w walkę o przetrwanie.
"- Słyszysz? - zapytał.
Coś w jego głosie sprawiło, że Albin znieruchomiał i zaczął nasłuchiwać.
- Czy co słyszę? - odparł. Docierał do niego tylko pomruk silnika.
Stali na środku skrzyżowania. Nie było tam nic szczególnego. Żółty dom na prawo od nich, z na wpół zwiędniętymi kwiatami na schodach, a po lewej prawie identyczny czerwony dom z białymi narożami.
- Nic - oznajmił Gustaf. Stanowczy ton sprawił, że Albin zrozumiał, co miał na myśli.
Nie chodziło o to, że nic nie słyszał.
Tylko o to, że słyszał "nic".
Wokół panowała absolutna cisza." (str. 8)
Moje zdanie:

Opisy poszczególnych scen i wątków działają na wyobraźnię, a grobowy klimat powoduje gęsią skórkę na ciele. Autorka umiejętnie buduje napięcie i klaustrofobiczną atmosferę tajemnicy i osaczenia. Po kilku stronach wiadomo już, że za zniknięcie mieszkaniowców odpowiada coś znacznie bardziej skomplikowanego, niż masowa migracja.
Narracja historii jest prowadzona dwutorowo. Z jednej strony mamy relację Alice z obecnych wydarzeń, z drugiej przedstawione listy siostry do jej babci. Młodsza siostra Aina opisywała w nich bieżące sprawy, które działy się w miasteczku. W ten sposób cała powieść staje się spójna, a czytelnik strona po stronie zostaje coraz bardziej wciągany do wydarzeń z Silvertjärn.
Myślę, że błędem jest nazwanie Osady horrorem. To bardziej tajemniczy thriller psychologiczny, poruszający tematy bardzo realne w dzisiejszym społeczeństwie. Aczkolwiek gwarantuję wam, że będziecie podczas czytania spoglądać za okno, czy czasem nie stoi tam żadna mroczna postać. Fabuła często wydaje się być na granicy jawy a szaleńczej wizji czy majaków.
Nie ważne jednak, czy jesteście wielbicielami czystej powieści grozy czy wolicie lekkie dreszczowce, książka ta na pewno przypadnie wam do gustu. Plus do tego klimatyczna okładka, która jest idealnym uzupełnieniem całości.
Ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka
Zrobię wszystko, aby ta książka trafiła w moje ręce. 😊
OdpowiedzUsuńWczoraj czytalam recenzje, w ktorej ta książka wydawala sie raczej srednia. Musze poszperac po sieci i porownac opinie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już dużo dobrego o tej książce, więc możliwe, że po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Raczej nie planuję jej czytać :)
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Nie wiem co takiego Skandynawia ma w sobie, ale odnoszę wrażenie, że ktokolwiek się tam weźmie za pisanie to wychodzi coś fajnego.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będę miała okazję przeczytać tę książkę 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com
uuu już mam na to chętkę:) myślę że wieczorkiem to fajna lektura będzie
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że ten tytuł czeka w mojej kolejce :) Jestem jej przeogromnie ciekawa!
OdpowiedzUsuńZawsze oglądałam filmy grozy i niestety teraz są tego efekty - często się przypomina A ja wtedy się lękam ;) Książki o takiej tematyce przyciągają... i są też uzależniające.
OdpowiedzUsuń