Autor: Wojciech Chmielarz
Wydawnictwo: Marginesy
Po ostatnio udanej lekturze Wojciecha Chmielarza (recenzję Żmijowiska znajdziecie TUTAJ) nie mogłam się doczekać jego kolejnej powieści. Autor zdecydowanie uplasował się w TOP 5 moich ulubionych pisarzy. Nie będę ukrywać, że w przypadku Rany miałam dość znaczne wymagania i obawiałam się, czy pisarz poradzi sobie z tak wysoko postawioną poprzeczką.

Klementyna po dłuższej przerwie powraca do pracy w szkole. Sądzi, że w końcu uśmiechnęło się do niej szczęście. Bądź co bądź, nie każdej nauczycielce udaje się znaleźć zatrudnienie w prywatnym szkolnictwie za dość niemałe pieniądze.
W tym samym czasie pod kołami pociągu ginie Marysia - czternastoletnia, uczennica. Niektórym osobom śmierć ta nie wydaje się być tylko nieszczęśliwym wypadkiem. Elżbieta - jedna z nauczycielek i dobra koleżanka Klementyny rozpoczyna własne śledztwo, tylko po to, żeby wkrótce sama zginąć. Czyżby odkryła coś, za co przypłaciła życiem?
Problem w tym, że jej ciało znika, a jedynymi osobami, które cokolwiek widziały, są Gniewomir, nieprzystosowany społecznie chłopak zafascynowany seryjnymi zabójcami, i właśnie Klementyna.
Co wspólnego ma z tym dyrektorka, która za wszelką cenę stara się wyciszyć wszelkie niewygodne sprawy pojawiające się w szkole?
Szkoła okazuje się pełna tajemnic. Podobnie jak pracujący w niej nauczyciele…
"Tysiące macek ścisnęło jej ciało. Obślizgłych, wilgotnych. Wiedziała, co się zaraz stanie, i w żaden sposób nie mogła tego powstrzymać. Zaczęła płakać." (str. 7)
Moje zdanie:
Książki Wojciecha Chmielarza właśnie takie są. Nieodkładalne. I chociaż obrazy w nich zaprezentowane są brutalne i nieprzyjemne, i nawet jeśli nie czujesz się z nimi dobrze, to nie odkładasz. Czytasz, aż skończysz.
"Rana" nie jest lekką lekturą. To ponura powieść, która uwiera i wywołuje dyskomfort.
To raczej nie jest kryminał, chociaż pojawiają się trupy i morderstwa. To raczej znakomite połączenie dramatu psychologicznego, thrillera i wstrząsającej powieści obyczajowej.
Mam wrażenie, że same zabójstwa to tło historii. Pierwsze skrzypce gra tytułowa rana, spowodowana błędami przeszłości, przemocą, brakiem miłości i zrozumienia. W żaden sposób nieleczona jątrzy się i zakaża całe życie. To powieść, której lektura po prostu boli.
Chmielarz przedstawia świat brudny, brutalny i straszny. Brakuje nadziei na lepszą przyszłość, bo wszyscy są już straceni.
Moim zdaniem wielu ludzie zarzuca autorowi nieprawdę i przerysowanie w tej historii. Przecież ludzie nie mogą być aż tak okrutni i bezwzględni?! Jeśli jesteś jedną z tych osób, zazdroszczę Ci tej nieświadomości. Autor w powieści odmalowuje wszelkie bolączki i gnuśności współczesnego świata – konflikty rodzinne, brak uczuć, emocji.
W tej powieści niestety wszystko jest prawdziwe i szczere do bólu. Zostało po prostu przelane na papier wszystko to, o czym nie chcemy mówić.
"Rana" to kawał porządnej literatury, która robi niesamowite wrażenie i jestem pewna, że prędko o niej nie zapomnę. Wciąga nas od pierwszych stron i czyta się ją z zapartym tchem. To ten typ historii, która buduje takie napięcie podczas czytania, że macie ochotę przerzucić kilka stron i zobaczyć jak to wszystko się skończy. Już. Teraz.
Jestem zachwycona tą powieścią i na pewno sięgnę po kolejne dzieła pana Chmielarza.
Ocena: 8,5/10
Książkę możecie zdobyć za punkty na portalu Czytampierwszy.
Pierwsza myśl: nie jadłam w tym roku czereśni :D
OdpowiedzUsuńO autorze słyszałam i czytałam wielokrotnie, ale jeszcze nie miałam okazji złapać w ręce książki. Wciąż przede mną :)
Cudny koteł!
warto zacząć przygodę z panem Chmielarzem. Nie pożałujesz :)
UsuńNazwisko Wojciecha Chmielarza od pewnego czasu za mną chodzi. Muszę w końcu sięgnąć po jego twórczość. Może niekoniecznie zaczęłabym od "Rany", ale ten konkretny tytuł również chętnie bym kiedyś przeczytała. A tak przy okazji, piękny kot na pierwszym zdjęciu. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! Kot pozdrawia :)
UsuńAch.. ten Twój kot - jaki dostojny, dumny... i jaki piękny <3
OdpowiedzUsuńKsiążka... znam tylko nazwisko autora, czytałam kilka recenzji i tyle ;)
a masz w planach? :)
UsuńMnie też mocno wciągnęła ta książka. Świetna lektura.
OdpowiedzUsuńWłaśnie od tej książki planuję rozpocząć poznawanie twórczości tego autora. 😊
OdpowiedzUsuńKolejna książka, którą koniecznie muszę poznać. Bardzo jestem ciekawa twórczości autora. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie poluję na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńo autorze słyszałam ale nie czytałam jeszcze jego dzieł:)
OdpowiedzUsuńTen autor zbiera same pozytywne recenzje
OdpowiedzUsuńKsiążka juz zamówiona:)
OdpowiedzUsuńZamierzam przeczytać tę książkę 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com
o, dokładnie ta sama ocena (pisałam już to na ig? takie mam wrażenie...). Książka, mocna, wstrząsająca, pozornie spokojna, ale tak naprawdę przeładowana emocjami. Jestem nią zachwycona i boję się kolejnej książki, bo ostatnimi dwoma autor podniósł sobie poprzeczkę do takiej wysokości, że naprawdę ciężko będzie jej teraz sprostać ;)
OdpowiedzUsuń