Autor: Ewa Karwan-Jastrzębska
Wydawnictwo: Egmont Polska

O książce:
Misja Xibalba, Ewy Karwan–Jastrzębskiej, to druga część serii Wyjątkowi. Od podróży do XVI-wiecznej Florencji minęły trzy lata. Ponownie spotykamy mieszkające w Warszawie i niczym niewyróżniające się bliźnięta. Julka i Julek to żyjący szkołą pogodni, młodzi ludzie, zdolni, ambitni i trochę szaleni. Ona – znawczyni geografii, posiadająca skłonności do języków i historii, rozsądna i zapobiegliwa – oraz jej młodszy o kilka minut brat – specjalista w różnorakich łamigłówkach, spryciarz wtrącający nos w nie swoje sprawy. Oboje są jednak bardzo wrażliwi i obdarzeni wieloma talentami, w tym zdolnościami paranormalnymi – miewają prorocze sny i wizje. Widzą, słyszą i czują to, co niedostępne dla oczu i uszu, „przemawiają” do nich obrazy i zdarzenia, które inni mijają obojętnie. Ich świat jest pełen tajemnic i przeżyć. Przypadek, a może przeznaczenie, kieruje kroki rodzeństwa do Meksyku, gdzie ich rodzice uczestniczą w kongresie archeologicznym. Tam przyjdzie im zmierzyć się z wieloma niebezpieczeństwami i przeżyć mnóstwo niezwykłych przygód.
Wszystko po to, by spełniła się pradawna przepowiednia, a świat mógł odrodzić się po raz kolejny.
Moje zdanie:
Trudno w jednoznaczny sposób ocenić całość książki. Przedstawia bliski mi świat starożytnych kultur i wierzeń. I chociaż robi to w mocno uproszczony sposób, a opisany obraz antycznej cywilizacji nie jest do końca zgodny ze współczesną wiedzą o kulturze Majów, to jednak potrafi zafascynować i z pewnością rozbudzić zainteresowanie młodego czytelnika kulturą prekolumbijską. Akcja prowadzona w dynamiczny sposób, a zdarzenia tworzą logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy. W opowieści nie brakuje humoru, zab
awnych sytuacji i jeszcze bardziej dowcipnych dialogów. Książkę czyta się z przyjemnością ale… w wielu momentach można odczuć pewną infantylność postaci – ich zachowanie nie jest adekwatne do wieku. Bardziej przypisałabym je uczniom ostatnich klas szkoły podstawowej, niż siedemnastolatkom. W konsekwencji trudno również zdefiniować przedział wiekowy odbiorców książki.
Pewne niedostatki w prezentacji postaci rekompensują znakomite ilustracje Doroty Kobieli. Wyraziste, nastrojowe, w tonacji sepii, są niewątpliwie wartością dodaną książki. Przy założeniu, że Misja Xibalba jest bardziej książką dla starszych dzieci niż dla młodzieży, zdecydowanie warto ją polecić, chociażby z uwagi na niestandardowy dobór tematyki i przybliżanie młodym czytelnikom niełatwych zagadnień starożytnych kultur i wierzeń w ciekawy i nieszablonowy sposób.
Ocena: 7/10
Cała moja recenzja na portalu: popbookownik.pl
I tom miałam przyjemność poznać :)
OdpowiedzUsuńOj raczej nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moja bajka ;)
OdpowiedzUsuńMoże to coś dla mnie ^^ ale przekonamy się jak przeczytam :) my-dream-is-love.blogspot.com
OdpowiedzUsuń