października 17, 2018

Niejawni - Agata Domagała

Tytuł: Niejawni
Autor: Agata Domagała
Wydawca: Kavarito

„18 grudnia 2012 r. wydawał się być dniem takim, jak każdy inny. W Ostrowcu Świętokrzyskim nic nie odbiegało od normy – po godzinie piętnastej zaszło słońce, a ludzie schowali się do domów.”

Grudzień, rok 2012 w Ostrowcu Świętokrzyskim z niewiadomych przyczyn osuwa się ziemia. Powstaje jedynie wyrwa głęboka na kilkanaście metrów, a kilka bloków zostaje pozbawionych prądu. Nikt nie ucierpiał, nikt nie został ranny. Po kilku miesiącach sprawa została umorzona.

Pięć lat później Łucja - główna bohaterka powieści - na spacerze z psem spotyka tajemniczego, szarego człowieka. Człowiek ten, starszy mężczyzna wydaje się być zagubiony w czasie. Pyta o rok, a potem bajdurzy o podziemnych tunelach i zaginionym dziecku. Chwilę później ów mężczyzna zostaje znaleziony martwy w parku. Popełnia samobójstwo poprzez rozbicie własnej głowy znalezioną cegłówką.
Zaintrygowana Łucja postanawia dowiedzieć się czegoś więcej na temat sekretnych schronów. Istnieją bowiem przesłanki i legendy, że gdzieś tam jest dziura - przejście pomiędzy różnymi czasami.

"Ludzie opowiadali między sobą, że nocą coś z dołów wychodzi. Jakiś nieludzki kształt. Niemalże cień. Potem zaczęły znikać zwierzęta leśne, potem gospodarcze i domowe. Wreszcie ludzie. Czasami zdarzało się, że ktoś wracał, ale zwykle nie było z nim żadnego kontaktu"

Moje zdanie:
Pierwsze co ujmuje w książce to okładka - tajemnicza, szaro-biała, dość skromna. I mimo swojej prostoty intryguje i zaciekawia. Wyróżnia się pośród ostatnio modnej pstrokatości. Gdyby ta książka leżała na sklepowej półce to przyciągnęłaby mój wzrok.
Akcja powieści rozpoczyna się praktycznie od pierwszej strony. To dobrze, bo od samego początku wiemy już, że coś intrygującego czeka nas dalej. Sam pomysł na powieść bardzo oryginalny. Co warto zaznaczyć, Niejawni” to powieść, która zawiera w sobie wiele prawdziwych informacji oraz wydarzeń historycznych.
Tak, dobrze słyszeliście, schrony faktycznie znajdują się pod Ostrowcem! I faktycznie miało tam miejsce osunięcie się ziemi. Brawo za dobre i merytoryczne przygotowanie autorki. Uwierzcie mi, to miasto zdecydowanie nie będzie dla Was takie samo jak wcześniej.
Żeby nie było tak kolorowo, jest też kilka minusów. Wracając do treści to niby faktycznie, ciągle gna do przodu, ale jakoś monotematycznie. Nie ma wielkich zwrotów akcji czy niesamowitych przełomów. Powieść przesuwa się w tym samym tempie z punktu A do punktu B. Mnie to trochę nudziło.
Kolejną wadą jest szkolny język autorki z dużą ilością powtórzeń. Zdania są krótkie i dość dziecinne.
Żebym nie była gołosłowna przytoczę przykład:

"- Pewnie - Michał myślał już o nich wcześniej, tuż po pierwszej rozmowie z Łucją. - Może one też mają jakieś znaczenie?
- Może, może - Łucja dopisała kolejną pozycję na liście
- O, a tutaj ktoś twierdzi że zrobili je Żydzi.  - Michał uśmiechnął się. - To trochę naciągane, nie sądzisz?
- Sama nie wiem. - Łucja wzruszyła ramionami
Michał się roześmiał. - Czytasz mi w myślach? - Łucja miała bardzo poważną minę"

Styl pisania pozostawia wiele do życzenia, a ciągłe powtórki imion są irytujące.
Z drugiej strony, biorąc pod uwagę młody wiek autorki i to, że "Niejawni" są jej debiutem, jest to wybaczalne i do dopracowania.

Książka sama kończy się w dość kulminacyjnym momencie. Zostawia dużo pytań i niedopowiedzeń. Myślę, że w przyszłości będą planowane kolejne części. Liczę, że trochę lepiej napisane :)

Dziękuję autorce za zaufanie i egzemplarz recenzencki.



7 komentarzy:

  1. Chętnie daję szanse debiutom, wiec i ten będę miała na uwadze. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować. Liczę, że autorka w kolejnych książkach poprawi swój kunszt i będzie cudo. :)

      Usuń
  2. Od debiutów wymaga się bardzo dużo lub za mało, a ten wydaje się plasować pośrodku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po debiuty sięgam coraz częściej, więc może i tej książce dam szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł na fabułę wydaje się ciekawy. Myślę, że też jestem wstanie przymknąć oko na te powtórzenia imion. W końcu do debiut.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Fascynująca opowieść. Dziękuję za recenzję, dzięki niej mam szansę sięgnąć po wyjątkowy tematycznie debiut. A na kunszt pisarski, mam nadzieje, doczekamy się bardzo niedługo. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 RECENZOWNIA KSIĄŻKOWA , Blogger