Strasznie, ale to strasznie Was przepraszam za chwilowe zawieszenie bloga. W ostatnich dwóch tygodniach musiałam załatwić wiele spraw...
Ale już wracam. Z nowymi planszówkami i górą książek do przeczytania :)

Tytuł: Szaman
Autor: Noah Gordon
Wydawnictwo: Książnica
O książce:
Przez całe pokolenia potomkowie Roberta Cole żyją w Szkocji. Zawód lekarza przekazywany jest z ojca na syna. Wielu z nich osiąga w tej dziedzinie spektakularne sukcesy, co więcej, niezwykły dar wyczuwania nadchodzącej śmierci pojawia się w kolejnych pokoleniach Colów.
Akcja drugiej części trylogii toczy się w dziewiętnastowiecznej Ameryce. Rob J. Cole polityczny uciekinier z Europy przybywa do swej nowej ojczyzny. Rozczarowany nędzą i życiem na Wschodnim Wybrzeżu postanawia udać się na Zachód, który w tym okresie przeżywa kolonizacyjną gorączkę.
Wraz z Robem poznajemy ciężkie życie i zwyczaje farmerów, ich relację z Indianami. Przeżywamy codzienne sukcesy i porażki wiejskiego lekarza. Jednak Robert J. Cole podobnie jak jego jedenastowieczny przodek jest postacią nietuzinkową. Wrażliwy na ludzką krzywdę i niesprawiedliwość, odważny i otwarty na nowe poglądy i wiedzę zdecydowanie wyprzedza swą epokę, co przysparza mu nieprzejednanych śmiertelnych wrogów. W ślady ojca idzie jego syn, zwany przez domowników Szamanem. Pomimo utraty słuchu kończy studia medyczne i po niespodziewanej śmierci ojca przejmuje jego praktykę. Jak cień ciągnie się za nim niewyjaśniona tragedia sprzed lat, tragedia która kosztowała życie tyle istnień ludzkich...
Moje skromne zdanie:
Podobnie jak pierwszy tom Trylogii Medicus "Szamana" przeczytałam się z zapartym tchem. Niezwykłe połączenie powieści przygodowej, obyczajowej i kryminalnej jest doskonale osadzone w realiach dziewiętnastowiecznego Dzikiego Zachodu. Perfekcyjna znajomość historii medycyny, zwyczajów epoki, historii osadnictwa i konfliktów z rdzenną ludnością Ameryki nadają książce nieomal charakter dokumentu. Znakomita narracja, szybkie zwroty akcji i wyraziście nakreślone postacie stanowią o wartości książki. Tak samo jak w pierwszym tomie Trylogii na pierwszy plan wysuwa się głęboka refleksja nad ludzką naturą, okrucieństwem i bezinteresownym poświęceniem, dobrocią, poszukiwaniem prawdy w konfrontacji z ciemnotą, uprzedzeniami i nietolerancją.
Według mnie książką niesie bardzo ważny przekaż mówiący o tym że wola i siła są w stanie przezwyciężyć każdą przeszkodę w drodze do osobistego szczęścia, a prawość i tolerancja są wartościami ponadczasowymi.
Zdecydowanie polecam! ;)
Ocena: 9/10
uwielbiam wszystko, co związane z Dzikim Zachodem, dlatego spróbuję dorwać tę książkę przy najbliższej okazji :) dzięki za recenzję!
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie coś dla mnie. Fanką Dzikiego Zachodu nie jestem, ale w drugą stronę- nie jestem także uprzedzona. Podoba mi się te połączenie, przygodowo-obyczajowo-kryminalne. Może być ciekawie :)
OdpowiedzUsuń